poniedziałek, 11 września 2006

Przyjazd



Na razie nie mam netu na stale i sie spiesze, wiec malo tu napisze, ale przyjechalem do Amsterdamu we srode i zostaje. Na dluzej.
Kupilem rower tak na poczatek, koreanski, niebieski z kontrą.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

he, kozacki blog, nie widzialem wczesniej bo bylem na urlopie. Fajny rower, rewelacyjnie sie pomyka na rowerku po Amsterku, zamiwsci jakas fote z cofee-shopu :)
czołem!