środa, 28 lutego 2007

Drugie życie to żadne pocieszenie


Jeden z przywódców Armii Wyzwolenia Second Life, rozpoczął rewolucję detonując bombę atomową.
http://www.idg.pl/news/107181.html


Super. Ciekaw jestem czy jest skażenie?
Jak nie ma to moze dopisza, żeby na drugi raz było efektowniej.
Na razie oficjalny komunikat - "w celu zabezpieczenia się przed ewentualnymi szkodami, uzytkownik Second Life, powinien wyłączyć monitory z sieci elektrycznej i odsunąć się od stołu"

http://slla.blogspot.com/