niedziela, 5 listopada 2006

2e Plaats categorie Short


Pojechalem wczoraj do Amsersfoort, ktore jest ok 30 minut pociagiem na wschod od Amsterdamu, na festival SCENECS. Od 11.30 do 17 w dwoch salach byly wyswietlane filmy, ktore braly udzial w konkursie. Miedzy 17 a 20.30 byla przerwa, wiec zwiedzilem sobie troche Amersfoort. Miasto jest przyjemne, dosyc ladne, jak zamkneli sklepy, to sie nagle wyludnilo i zostalem na ulicy prawie sam. Wszyscy znikneli. Wygladalo jakby byla 23, a nie 18..
A wieczorem na rozdaniu nagrod czulem sie jak na parodii Oskarow. Organizatorzy strasznie chcieli zeby wszystko bylo jak na wielkiej gali, czego sie kompletnie nie spodziewalem, bo mi sie wydawalo, ze to taki luzny festival bedzie i ogolnie bez zadecia, a tu jakies statuetki, nominacje, koperty, wystepy, przemowienia.. Total. Ale najlepsze bylo to, ze im sie wszystko ciagle mylilo, albo mieszalo, mylily sie koperty, wchodzili nie ci ludzie co mieli, nie wiem co mowili, bo wszystko bylo po Holendersku, ale po reakcji widowni wygladalo, ze bylo pare wpadek w zapowiedziach itd. Kamerzysta, ktory mial filmowac scene, co bylo widoczne na duzym telebimie, albo nie mogl znalezc baterii, albo pokazywal sufit, albo podloge, albo czyjes nogi, a jak mu sie udalo pokazac scene, to go realizator przelaczal na druga kamere, ktora wlasnie filmowala kurtyne, albo pokazywala trzesacy sie obraz.. :) ogolnie bylo wesolo.
Zasada przyznawania nagrod byla taka, ze na ekranie pojawiala sie plansza i pokazywane byly urywki trzech filmow nominowanych do nagrod. Wytypowani autorzy wychodzili na scene i tam ladna pani otwierala koperte i mowila, kto drugie miejsce, kto pierwsze i kto trzecie.
Wiec jak MATBOTS pojawil sie jako nominowany, to musialem pojsc na ta scene. Po chwili dostalem dyplom i dwie koperty, za zajecie drugiego miejsca w kategorii Short movie. Przez dluzsza chwile nie wiedzialem, ktore miejsce zajalem, bo nic nie kumam po Holendersku, dopiero jak sie przyjzalem co na dyplomie napisane :)
Ogolnie bylo milo, chociaz troche sie tam czulem zagubiony :) i szybko sie zwinalem do Amsterdamu z dyplomem, stowka nagrody i jakimis bonami do wykorzystania w wypozyczalni wideo :)


A tu zdjecie z Amersfoort